A dlaczego bajeczne ? to już moja wariacja na temat tych muffinek...chciałam do masy dodać groszki czekoladowe, ale że akurat mi się skończyły po ostatnim wypiekaniu, to przeszukując moją szafkę ze słodyczami natknęłam się na cukierki bajeczne z wedla i pomyślałam, że może je pokroję i dodam, no i to był strzał w dziesiątkę.
A dlaczego waniliowe ? bo ich głównym składnikiem jest pitny jogurt waniliowy.
W orygninalnym przepisie Margarytki dodaje się esencje waniliową, ale jako, że nie lubię takich ostrych aromatów nie dodałam tego i w sumie nic się nie stało, bo cukier waniliowy i jogurt sprawiły, że smak i aromat był przyjemnie lekko waniliowy.
Składniki: (16-18 dużych muffinek)
2 szklanki mąki tortowej
3/4 szklanki drobnego cukru
1 łyżka cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
1/4 łyżeczki soli
2 jajka
pół szklanki oleju
1 szklanka pitnego jogurtu waniliowego
6 sztuk cukierków bajecznych wedla
W jednym naczyniu połączyć suche składniki: mąkę, cukier, cukier waniliowy, proszek, sodę, sól.
W drugim składniki mokre: roztrzepać jajka, wlać jogurt i olej.
Cukierki bajeczne pokroić na małe kwadraciki.
Wymieszane mokre składniki wlać do suchych i lekko wymieszać drewnianą łyżką, tylko do połączenia się składników. Wrzucić pokrojone cukierki i zamieszać.
Formę do muffinów wyłożyć papilotkami, wypełnić ciastem do 2/3 wysokości.
Piec w temperaturze 180stopni - 20 minut.
Pięknie Ci wyszły :-) Wyglądają tak jakby mówiły "zjedz mnie" :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.
Dziękuję Margarytko :)
OdpowiedzUsuńUWIELBIAM MUFFFINKI!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy -
http://model-angeli.blogspot.com/2012/04/pierwsze-candy.html