Jesień ruszyła pełną parą, sezon na jabłuszka cały czas trwa, a co za tym idzie można piec przepyszne szarlotki, które ja z moim lubym, a i teraz nasza córcia uwielbiamy. Zawsze piekłam szarlotkę na kruchym cieście, ale ostatnio natrafiłam na bardzo ciekawy przepis na szarlotkę sypaną. Ciekawostką w tym przepisie jest to, że nie trzeba zagniatać ciasta, wystarczy wymieszać składniki, zetrzeć jabłuszka na tarce i ułożyć na blaszce. Ciasto nie zawiera jajek, a tłuszczu nie dodaje się bezpośrednio do ciasta, ale na wierzch w postaci wiórków.
Ciasto zaskoczyło mnie swoją prostotą, nie sądziłam, że wyjdzie takie pyszne, a tu taka miła niespodzianka. Ogólnie wykonanie jest bardzo łatwe, szybkie i "czyste" bo nic nie trzeba ucierać czy zagniatać :)
Przepis pochodzi z jednego z moich obserwowanych blogów tutaj
Składniki suche:
1,5 szklanki kaszy manny
1,5 szklanki mąki pszennej
2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia
¾ szklanki cukru
1 łyżka cukru waniliowego
Nadzienie:1,5 kg kwaśnym jabłek
2 łyżki cukru
1 łyżeczka cynamonu
Dodatkowo:
150g zamrożonego masła (82% tłuszczu)
Masło włożyć na 2 godziny do zamrażarki (może być dłużej).
Jabłka umyć, obrać ze skórki i zetrzeć na tarce o dużych oczkach (bez gniazd nasiennych). Jeśli używamy słodkich i soczystych jabłek to należy część soku odlać – ale nie wszystko. Dodać cukier, cynamon. Wymieszać.
Wszystkie sypkie składniki na ciasto wsypać do miski, wymieszać i podzielić na 3 części.
Do tortownicy o średnicy 24 - 25 cm posmarowanej masłem i posypanej bułką tartą, wsypać 1 część sypkich składników. Wyłożyć połowę jabłek, drugą część sypkich składników, resztę jabłek i ostatnią część sypkich składników.
Masło zetrzeć na wiórki na tarce z dużym oczkami. Rozłożyć równo na górze ciasta i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec około 60 minut w 175 – 180 stopniach.
Pięknie Ci wyszła - ja siostra bliźniaczka mojej :-)
OdpowiedzUsuńMargarytko hihi dokładnie :)
OdpowiedzUsuń